Odżywianie

Wszystkie choroby biorą się ze złego odżywiania

Herodot. ok.500 pne

Nie ma jednej optymalnej diety dla wszystkich ludzi, gdyż wszyscy różnimy się wiekiem, typem metabolicznym, sposobem życia...


Właściwe odżywianie można rozpatrywać z trzech punków widzenia:

  • A. optymalna proporcja mieszanki paliwowej (białka / tłuszcze / węglowodany = BTW)
  • B. optymalna proporcja i ilość niezbędnych witamin i pierwiastków śladowych
  • C. równowaga pokarmów wg zasad Teorii 5 Elementów i zasad Tradycyjnej Medycyny Chińskiej

Jest wiele stron internetowych, które mówią o właściwym odżywianiu. Wiele z nich podejmuje istotne fragmenty układanki.

Chciałbym przedstawić swój punkt widzenia.

A. Optymalna proporcja mieszanki paliwowej.

Instytut Żywności i Żywienia będący oficjalną instytucją zalecającą właściwe odżywianie składnia się do odżywiania opartego na węglowodanach i białku i zaleca ograniczenie tłuszczów. Według mnie sprawa w tym zakresie jest nieco bardziej złożona.

Po pierwsze optymalna proporcja jest kwestią mocno indywidualną i nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Ludzie różnią się szybkością metabolizmu bardzo znacznie, jedni potrzebują sporo zjeść by funkcjonować, inni zjedzą 1/4 tego co poprzedni i też im wystarcza.

Z drugiej strony trzeba tez pamiętać że organizm posiada w pewnym zakresie zasadniczo zdolność adaptacji do określonej proporcji BTW. Gdy jemy więcej węglowodanów, powstaje więcej  enzymów do ich trawienia, podobnie z białkiem i tłuszczem. Co więc determinuje proporcję, która jest optymalna?

- szybkość metabolizmu, czyli zapotrzebowanie na energię

Trzeba pamiętać, że główne elementy niezbędne dla prawidłowego odżywiania (witaminy i pierwiastki śladowe zawarte są w większości w produktach bogatych w białko (jaja mięsa ryby, sery) i węglowodany (warzywa, owoce, kasze). Znacznie mniej jest ich w produktach bogatych w tłuszcz (masło, śmietana, smalec, oleje). Osoby o szybkim metabolizmie mogą spokojnie dorzucić dodatkowe kalorie w produktach bogatotłuszczowych i utrzymywać wyższą proporcję tłuszczu. Osoby o wolnym metabolizmie, nie potrzebujący tyle kalorii, muszą zjadać produkty bogate w minerały i witaminy a mniej bogate w kalorie (białko, nie-puste węglowodany), czyli proporcja tłuszczu jest relatywnie niższa. Nie wolno jednak wyrzucić go zupełnie. Trzeba pamiętać, że ok 16% masy naszego ciała (ponad 10kg) to tłuszcz budujący wszystkie błony lipidowe naszych komórek i ich organelli. W szczególności dużo lipidów i to takich, których synteza wymaga sporo energii, znajduje się w mózgu.

- tarczyca

Osoby szybkim metabolizmie to najczęściej też osoby o wysokiej aktywności hormonów tarczycy, osoby o wolnym metabolizmie, to najczęściej osoby o niskiej aktywności tarczycy. w pierwszym przybliżeniu działają więc uwagi jak punkcie powyżej.

- wiek

Wraz z wiekiem maleje zapotrzebowanie na energię (kalorie) a rośnie na pierwiastki śladowe i witaminy. Z wiekiem maleje też tolerancja na odstępstwa od optymalnej proporcji, która po części jest cechą genetyczną. Stąd też młodzi ludzie, cokolwiek zjedzą (ale w granicach poprawności), czują się w miarę dobrze. Natomiast ludzie starsi muszą bardzo uważać, by nie zjeść czegoś za dużo lub za mało. Osoby o szybkim metabolizmie, którzy w młodym wieku jedzą wysokotłuszczowo, często przechodzą stopniowo na dietę bogatszą w białko i warzywa.

W miarę przybywania wieku słabnie siła, z jaką komórki wciągają pierwiastki śladowe niezbędne do produkcji energii. Mniejsza siła wciągania minerałów to gorsza produkcja energii, i mniejsza siła wciągania minerałów, gdyż do tego potrzebna jest energia (pojawia się błędne koło). W przypadku poważniejszych problemów zdrowotnych dieta musi być bardzo dobrze zbilansowana by odwrócić tę złą tendencję. Dobrze jest wtedy, by dietę rozpisał dobry, mądry dietetyk. Można pójść na skróty i przejściowo zastosować suplementację określonymi minerałami.

- regulacja procesów biochemicznych

Proces produkcji energii jest bardzo złożonym układem, gdyż musi się dynamicznie dopasowywać do chwilowej dostępności poszczególnych substancji paliwowych. Można w nim wyróżnić kilka głównych etapów:

  1. glikoliza czyli zamiana glukozy na pirogronian
  2. lipoliza czyli zamiana tłuszczu na 2-weglowe kawałki zwane Acetylo-CoA (prościej: aktywny ocet)
  3. rozkład aminokwasów na pirogronian i/lub acetylo-CoA
  4. przekształcenie pirogronianu do acetylo-CoA (jedna z kluczowych reakcji determinujących procesy produkcji energii)
  5. wyekstrahowanie wodoru z Acetylo-CoA w cyklu Krebsa
  6. rozdzielenie wodoru na protony i elektrony w łańcuchu cytochromów w wytworzeniem wolnych rodników jako produktu ubocznego
  7. wykorzystanie gradientu protonowego do syntezy ATP - podstawowej cegiełki energetycznej.

Optymalna proporcja węglowodanów do tłuszczów  w diecie, z punktu widzenia powyższego metabolizmu, uwarunkowana jest tym, jak sprawnie do Acetylo-CoA przekształca się tłuszcz, a jak sprawnie cukier. Jeśli u kogoś cukier z pewną trudnością przekształca się do Acetylo-CoA, a będzie jadł dużo węglowodanów, to metabolity pośrednie szlaku glikolizy będą się gromadzić w komórce mogą prowadzić do dalszych zaburzeń.

Jeśli u kogoś tłuszcz nie jest sprawnie zamieniany do Acetylo-CoA, a będzie jadł mało węglowodanów, spowolni produkcję energii pozyskiwanej sprawnie głównie z węglowodanów. Tak więc indywidualna optymalna proporcja węglowodanów do tłuszczów to taka, przy której pojawia się optymalna proporcja stężenia pirogronianu do acetylo-CoA w komórce.

Suma szybkości wstępnego spalania węglowodanów i tłuszczy musi być w korelacji z optymalną szybkością kolejnych etapów produkcji energii, czyli cyklu Krebsa i cytochromów.  Jeśli do cyklu Krebsa dostarczane jest zbyt dużo Acetylo-CoA w stosunku do jego możliwości przerobienia, pojawiają się dysproporcje stężeń poszczególnych cząsteczek cyklu Krebsa mogące prowadzić do włączenia mechanizmów obronnych, a mianowicie beztlenowego przesuwania glukozy w kierunku kwasu mlekowego. Wreszcie, jeśli cykl Krebsa będzie generować zbyt dużo wodoru wpychanego na łańcuch cytochromów a nie odbieranego z drugiej strony łańcucha, pojawi się nadmierny stres oksydacyjny spowodowany wyciekaniem elektronów z łańcucha cytochromów. ( O powyższych procesach można przeczytać w artykułach "Biochemia w pigułce")

Teoretycznie tempo wszystkich procesów biochemicznych się samo precyzyjnie reguluje, jednak przy określonych niedoborach witamin i pierwiastków śladowych a także przy infekcjach wewnątrzkomórkowych pewne enzymy pracują mniej wydajnie albo zbyt wydajnie i plan się rozsypuje.

Białko w powyższych rozważaniach jest pominięte, gdyż przekształca się mniej więcej w równych proporcjach do pirogronianu i acetylo-CoA.

Tak więc SuperOptymalna Proporcja BTW jest problemem bardzo złożonym i wymagającym dużej wiedzy biochemicznej i doświadczenia klinicznego.

Osobiście, w związku z ogólnymi tendencjami do nadmiernego ograniczania tłuszczy w diecie, staram się promować diety bardziej bogate w tłuszcz, niż to zalecają inne wiodące ośrodki. Jednak jest to zawsze kwestia indywidualna.

Trzeba pamiętać, że jeśli nie zjemy dość tłuszczu, organizm i tak musi go wytworzyć z cukru.

Niektóre tkanki żywią się  w 99% tłuszczem. Mistrzem w tym zakresie jest mięsień sercowy, który praktycznie w 99% zużywa tłuszcz jako paliwo. Powód? W mięśniu sercowym nie ma miejsca w cytoplazmie na enzymy glikolizy. Energia produkowana w mitochondriach z tłuszczu musi być jak najszybciej przetransportowana do włókien kurczliwych, każde opóźnienie na tej drodze to pogorszenie wydolności serca. Enzymy glikolizy pojawiają się w cytoplazmie mięśnia sercowego, owszem, w kardiomiopatiach, gdzie serce przerasta, stając się równocześnie niewydolne.

Jakie informacje z podręcznika Biochemia Harpera wspierają tezę o dobroci a nie szkodliwości diety bogatszej w tłuszcz:

Co się dzieje z fruktozą (czyli cukrem zawartym w owocach, tudzież w cukrze z cukierniczki)?

Harper 2001, str. 264:

„Fruktoza ulega znacznie szybciej glikolizie w wątrobie niż glukoza. Jest to spowodowane tym, że omija ona etap w metabolizmie glukozy katalizowany przez fosfofruktokinazę, w którym to etapie następuje metaboliczna kontrola szybkości katabolizowania glukozy. Pozwala to na „zalanie” przez fruktozę szlaków metabolicznych w wątrobie i ich takie pobudzenie, które prowadzi do wzmożonej syntezy kwasów tłuszczowych, estryfikacji kwasów tłuszczowych i wzmożonego wydzielania VLDL. To z kolei może podwyższać stężenie triacylogliceroli w surowicy i podwyższać stężenie cholesterolu LDL. Nadmiar glukozy dostający się do krwiobiegu pobudza wydzielanie insuliny, co jeszcze bardziej wzmaga te efekty.”

Harper 2001, str.268:

„Przeładowanie wątroby fruktozą może wzmagać hipertriacyloglicerolemię, hipecholesterolemię i hiperurykemię.”

Harper 2001, str. 268:

„Fruktoza i sorbitol w soczewce oka są związane z występowaniem zaćmy cukrzycowej.”

Synteza kwasów tłuszczowych i steroidów (cholesterolu)

Harper 2001, str. 271:

„U większości ssaków glukoza jest pierwotnym substratem dla lipogenezy (czyli syntezy tłuszczu).”

Harper 2001, str. 258:

„Szlak pentozofosforanowy (utleniania glukozy) stanowi alternatywną drogę metabolizmu glukozy. Nie generuje on ATP (energii), ale spełnia głównie dwie funkcje: 1) generacja NADPH2 dla redukcyjnych syntez takich jak biosynteza kwasów tłuszczowych i steroidów oraz 2) dostarczanie reszt rybozy dla biosyntezy nukleotydów i kwasów nukleinowych.”

Harper 2001, str. 273:

„Głównym źródłem NADPH2 dla lipogenezy jest szlak pentozofosforanowy.”

Harper 2001, str. 273-4:

Jest znamienne, że tkanki wyspecjalizowane w aktywnej lipogenezie, tj. wątroba, tkanka tłuszczowa i gruczoł sutkowy w okresie laktacji, wykazują również obecność aktywnego szlaku pentozofosforanowego. Co więcej, obydwa te szlaki zachodzą w cytozolu komórki, tak że nie istnieją błony ani inne przeszkody dla przenoszenia NADPH2/NADP od jednego szlaku do drugiego.”

Harper 2001, str. 271:

„Kompleks syntazy kwasu tłuszczowego jest polipeptydem zawierającym siedem aktywności enzymatycznych. ... Połączenie wszystkich enzymów określonego szlaku metabolicznego w jedną funkcjonalną jednostkę wieloenzymową sprawia, że szlak taki jest bardzo wydajny i wolny od interferencji ze strony współzawodniczących o substrat procesów, przez co osiąga się kompartmentację w komórce, bez konieczności wytwarzania barier przepuszczalności.” (tzn. kwasy tłuszczowe syntetyzowane w komórce w niedużym stopniu mieszają się z kwasami tłuszczowymi powstającymi w trakcie rozkładu tkanki tłuszczowej)

Harper 2001, str. 277:

Szybkość lipogenezy jest wyższa u dobrze odżywionego zwierzęcia, którego dieta zawiera dużo węglowodanów. Zmniejsza się w warunkach ograniczonego dostarczania pokarmu, diety bogatotłuszczowej lub gdy istnieje niedobór insuliny, np. w cukrzycy.”

Coś na temat syntezy długołańcuchowych kwasów tłuszczowych (C22 i C24) występujących w dużych ilościach w osłonkach mielinowych układu nerwowego.

Harper 2001, str. 276:

„Elongacja stearylo-CoA (podstawowego kwasu tłuszczowego) w mózgu ulega przyspieszeniu w okresie mielinizacji, aby dostarczyć kwasów tłuszczowych C22 i C24, które występują w sfingolipidach.”

Harper 2001, str. 276:

„Głodzenie w znacznej mierze znosi elongację (wydłużanie) łańcucha (kwasu tłuszczowego).”

Biofizyka 2001, F.Jaroszyk, str. 358:

„Osłonka mielinowa zmniejsza nakład energetyczny związany z przewodzeniem impulsów. Mniejsza ilość jonów sodowych, które wnikają do wnętrza aksonu oraz wychodzących jonów potasowych, to mniejszy nakład energii na pracę pompy sodowo-potasowej przywracającej poprzednie stężenia jonów po obu stronach błony.” (Tzn. Im dłuższe są kwasy tłuszczowe w osłonkach mielinowych oraz im więcej jest tych osłonek (średnio kilkanaście), tym szybciej i z mniejszym nakładem energii przenoszone są impulsy w układzie nerwowym. Szeregowo ułożone błony wokół aksonu zachowują się jak szeregowo połączone kondensatory, które sprawiają, że znacznie mniej ładunków elektrycznych musi przejść przez błonę, by wytworzyć potencjał czynnościowy).

Wnioski: Wszelkie diety "1000 kalorii" odchudzają przede wszystkim osłonki mielinowe mózgu, co owocuje coraz gorszą jego pracą (nerwice, choroby psychiczne, neurastenia, oraz "zwyczajna ludzka głupota").

 A teraz coś na temat cholesterolu

Harper 2001, str. 326:

"Istnieje pozytywna korelacja między częstością występowania miażdżycy naczyń wieńcowych a stężeniem cholesterolu LDL." (I nic poza tym!)Pozytywna korelacja oznacza tylko i wyłącznie nieco częstsze współwystępowanie dwóch zjawisk, niż by to wynikało z przypadku. Nic nie mówi o związku przyczynowo-skutkowym między zjawiskami. W tym wypadku korelacja związana jest ze wspólną przyczyną obu zjawisk - nadmiarem węglowodanów, szczególnie w połączeniu ich z tłuszczem. Stąd korelacja między miażdżycą a wysokim cholesterolem LDL.

W całym Harperze na próżno by się doszukiwać teorii przenikania cholesterolu LDL z krwi do blaszek miażdżycowych, natomiast synteza cholesterolu odbywa się znowu z NADPH2 powstającego w cyklu pentozowym spalania glukozy. Cholesterol w blaszkach miażdżycowych powstaje na miejscu z węglowodanów i ma naprawdę niewiele wspólnego z cholesterolem krążącym we krwi.)


B. Właściwa ilość i proporcja pierwiastków śladowych i witamin

Nie bez powodu na pierwszym miejscu wymieniłem pierwiastki śladowe.

To one są zdecydowanie częściej niedoborowe, niż witaminy.

Najczęściej niedoborowe pierwiastki śladowe w populacji polskiej to: MANGAN, CYNK, SELEN, ŻELAZO

Warto jednak wspomnieć, że potrzebne są również: JOD, BOR, WANAD, CHROM, MOLIBDEN, MIEDŹ.

Według moich statystyk elektrorezonansowych, najczęściej niedoborowym, a wg funkcji w organizmie najważniejszym jest :

Mangan2+ - Od niego zależy produkcja energii w komórkach oraz usuwanie silnie toksycznego rodnika O21- powstającego w trakcie produkcji energii. (trzeci po Zn i Fe pierwiastek śladowy, jeśli chodzi o dobowe zapotrzebowanie)

Cynk obsługuje ponad 300 enzymów i jest go najwięcej w organizmie, z tego powodu umieszczam go na drugim miejscu na swoje liście rankingowej.

Selen - średnie spożycie w populacji polskiej jest na poziomie 70% dobowego zapotrzebowania. Obsługuje on peroksydazę glutationową, która redukuje glutation przywracając go postaci aktywnej. A glutation to węzłowa cząsteczka dla równowagi oksydo-redukcyjnej komórki.

Żelazo - najważniejszą funkcją żelaza nie jest w moim przekonaniu transport tlenu w hemoglobinie ale  obsługa katalazy - najszybszego enzymu w ludzkim organizmie, który usuwa wodę utlenioną. Żelazo to tez bardzo istotny element budowy łańcucha cytochromów.

Bor - nie jest jeszcze powszechnie uznawanym pierwiastkiem śladowym, jednak najnowsze badania wskazują, że komórki zużywają sporo energii, by wpompować bor spożywany naturalnie w pokarmach z krwi do komórek (zużywane jest 2/3 cząsteczki ATP na jedną cząsteczkę wpompowywanego kwasu bornego, która jako jon ujemny jest silnie wypychana z komórki i wymaga ciągłego aktywnego wpomowywania). Przy obniżeniu produkcji energii (z różnych powodów) można się spodziewać obniżonych poziomów boru w komórkach.

Jod - w dobie jodowania soli kuchennej, problem jodu wydaje się być marginalny, aczkolwiek może dotyczyć ludzi nadmiernie ograniczających spożycie soli.

Więcej ciekawych informacji w moich artykułach oraz w książce "Kuchnia i Medycyna"  prof. Juliana Aleksandrowicza.


C. Teoria 5 elementów w Tradycyjnej Medycyny Chińskiej

Tradycyjna Medycyna Chińska liczy sobie  bez mała 6000 lat. W tym czasie wielu wybitnych lekarzy uważnie obserwowało świat i swoich pacjentów. Dochodzili oni do różnych wniosków, które opisywali takim językiem, jaki mieli do dyspozycji. Język ten nie przystaje do standardów dzisiejszej nauki, co jednak nie oznacza, że wyciągnięte wnioski są błędne.

Na temat odżywiania wg 5 Elementów można znaleźć z pewnością wiele stron w internecie oraz wiele książek na ten temat. Serdecznie zachęcam do studiowania tych zagadnień, gdyż są one bardzo cennym uzupełnieniem wiedzy dotyczącej prawidłowego odżywiania.

W tym miejscu napiszę parę zdań bardzo skrótowo:

Prawidłowa dieta musi odzwierciedlać równowagę 5 elementów: Drzewa, Ognia, Wody, Metalu i Ziemi. Z tymi elementami skojarzonych jest 5 smaków:

  • ostry - metal
  • słony - woda
  • kwaśny - drzewo
  • gorzki - ogień
  • słodki - ziemia

Tych 5 elementów / smaków musi istnieć w organizmie w odpowiedniej równowadze, by zachodziła w nim harmonia wszystkich procesów biochemicznych.

Mówiąc najprościej - należy szukać codziennie w swojej diecie produktów odpowiednio pobudzających każdy z ww. elementów i nie ograniczać nadmiernie żadnego z nich.

W dzisiejszym  świecie mamy przeładowanie smakiem słodkim lub zbyt drastyczne ograniczenie słodkiego, straszy się solą (słony), wielu boi się przypraw ostrych, rzadko spożywa się potrawy gorzkie. Urozmaicając dietę i stosując różnorodne przyprawy zabezpieczamy się przed nierównowagą w tym zakresie.

Jest wielkim wyzwaniem dla współczesnej nauki przetłumaczyć język Tradycyjnej Medycyny Chińskiej na język fizyki kwantowej, i patobiochemii...Zadanie wbrew pozorom nie jest aż tak trudne.